Jak Raf Simons stał się największą ikoną kultu w odzieży męskiej?

Kategoria Calvin Klein Christian Dior Jil Szlifierka Dior I Ja Raf Simons | September 19, 2021 07:07

instagram viewer

Belgijski projektant stał się powszechnie znany wśród kobiet, gdy został dyrektorem kreatywnym Diora, ale dla swoich męskich akolitów Raf Simons oznacza coś zupełnie innego.

Raf Simons to nazwa, która przywodzi na myśl „iluzję częstotliwości”, błąd poznawczy, w którym coś lub ktoś został niedawno odkryty i nagle jest wszędzie. Ale po dalszej inspekcji — lub po utknięciu w K-otworze „realizacji rzeczy” w stylu Kylie Jenner, staje się jasne, że chwalony projektant jakoś zawsze był w pobliżu, wpływający na sposób, w jaki ubieramy się bardziej za kulisami niż w świetle reflektorów, poprzez konsekwentnie postępowe i odważne podejście do ubrań i ich relacji z otoczeniem. noszący. Dla wielu mężczyzn Raf Simons uosabia to, o czym mówimy, gdy mówimy o „modzie”, iz tego powodu stał się niemal boską postacią wśród fanów męskiej odzieży na całym świecie.

Odkąd został mianowany dyrektorem kreatywnym Diora w 2012 roku — po siedmioletniej pracy w minimalistycznym, mediolańskim label Jil Sander — Simons był niechętnym centrum uwagi, ponieważ coraz więcej ludzi zostało wciągniętych w orbitę jego galaktyka. A teraz, gdy jego tytułowa wytwórnia zadebiutowała na wybiegu na New York Fashion Week: Men's (z jego gorącym oczekiwany debiut Calvina Kleina zaledwie kilka dni później), Simons jest w kolejnym kluczowym momencie w swojej karierze.

Miękko mówiący, naprawdę słodki Belg Coke Zero, chrupiący Coke Zero, podbił serca i umysły wielu fanów mody dzięki sukienkom Dior couture wykonanym na zamówienie. tkaniny inspirowane zestawionymi printami Sterling Ruby — których skład został udokumentowany w filmie „Dior i ja” — i pozostaje jedną z ostatnich prawdziwych modowych autorzy. Simons jest jedną z najgorętszych gwiazd mody, ale zachowuje przyziemną wrażliwość i komponuje kolekcje z skromna europejska pokora — jakby w jakiś sposób, nawet po wszystkich jego osiągnięciach, wciąż chodzi o pracę. W "Diorze i ja" jest nieusuwalna scena, w której Simons ma "a-ha!" moment ubrany w szorty i sweter Prada. Częścią jego uroku jest jego przystępna, uroczo powściągliwa osobowość „modnego taty”, jakby naprawdę czuł się jak w domu w cudownym świecie w swojej głowie.

Raf Simons, syn stróża wojskowego Jaaka Simonsa i sprzątaczki Aldy Beckers, wychowywał się w sennej belgijskiej gminie Neerpet. Jak mnóstwo niespokojnych nastolatków z przedmieść, którzy znaleźli ukojenie w sztuce i kulturze, zwrócił się do muzyki, aby uciec od nudy swojego rodzinnego miasta. W ostatnich 032c Simons opisuje wioskę jako pozbawioną galerii, kin i butików. „Cała egzystencja poza szkołą opierała się na muzyce” – mówi.

Wystawiony na artystów takich jak Blondie i David Bowie w programach telewizyjnych, takich jak „Top Pop”, poszerzył swoje horyzonty na lokalnym rekordzie sklep, który importował angielskie i amerykańskie zespoły, takie jak New Order i Sonic Youth, dwie grupy, które pozostawiły trwałe wrażenie wizualne na nastolatek.

Opuścił Neerpelt, aby studiować wzornictwo przemysłowe na uniwersytecie w Genk w Belgii, rozwijając sympatię do projektantów takich jak George Nakashima i Jean Prouvé. W ramach zamieszania przerzucał przedmioty z połowy stulecia, aby uzyskać dodatkową gotówkę. Dopiero gdy rozpoczął staż u Waltera Van Beirendoncka, członka bardzo wpływowego belgijskiego stowarzyszenia Klasa „Antwerpia Szóstka” absolwentów Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych, że zdał sobie sprawę, że chce zrobić ubranie.

Już jako zagorzały zwolennik projektanta Helmuta Langa, to pokaz wiosna/lato 1990 Martina Margieli pokazał Simonsowi wciągającą moc pokazu mody jako narracji. Całkowicie biała kolekcja została wystawiona w namiocie i przedstawiała dzieciaki z sąsiedztwa, wywrotowe stereotypowy blichtr i przepych na rzecz czegoś jednocześnie surowego, eterycznego, istotnego i przejmującego. To dosłownie doprowadziło Simonsa do łez.

Pierwsza kolekcja Rafa Simonsa zadebiutowała jesienią/zimą 1995 roku. Zainspirowany szkolnymi mundurkami, które musiał nosić (Jaak Simons umieścił go w katolickiej szkole), składał się z dwóch ostro skrojonych stylizacji stylizowanych na dwa modele uliczne. Pomysł mundurów stał się powracającym tematem dla Simonsa, który nieustannie analizował zarówno szkolne garnitury, jak i standardowe wojskowe elementy wyposażenia.

Projektanci często mają problemy z aktualizacją odzieży męskiej, ponieważ może to być uciążliwe. W końcu istnieje tylko tyle sposobów na wymyślenie garnituru na nowo. Moda męska regularnie trzyma się granicy między narzuconymi zasadami ubioru, ustalonymi „regułami” stylu i decydowaniem, jak im się przeciwstawić. Ciągłe przeobrażanie mundurów przez Simonsa wykorzystuje sylwetkę, proporcje i grafikę, aby przełamać granice między statecznym pojęciem stroju wizytowego i odzieży sportowej, a na głębszym poziomie, co to znaczy ubierać się w swoim wieku.

Kolekcja Raf Simons F/W 2016-2017. Zdjęcie: Pascal Le Segretain/Getty Images

Ponieważ kulturowy dress code wciąż staje się coraz bardziej swobodny, firmy takie jak J.P. Morgan pozwalają, by kaszmirowe swetry i wąskie chinosy zastępowały granatowe garnitury. Marki streetwearowe, takie jak Supreme, współpracują z renomowanymi markami, takimi jak Aquascutum, a ostatnio uznanym domem mody Louis Vuitton. Gucci z Alessandro Michele i Balenciaga z Demny Gvasalii stawiają na głowie samą ideę „ubierania się jak dorosły” – coś, w czym Simons celował w całej swojej karierze.

W swoim eseju z 1877 rokuHistoria zbrodni, francuski pisarz Victor Hugo napisał: „Inwazji armii można się oprzeć; inwazji idei nie można się oprzeć”. Hugo napisał ją po wygnaniu z Francji, gdzie spędził trochę czasu w Belgii. Teraz coraz bardziej wizualna kultura konsumencka, nasycony rynek mody kopii kalkowych i sprytni klienci szukający ubrań, które… oznacza smak, a elegancka idea luksusu sprawiła, że ​​jest to idealne miejsce, w którym często odwiedzane motywy Simonsa rozprzestrzeniają się w głównego nurtu.

Przez 22 lata istnienia jego wytwórni, dziedzictwo projektowe Rafa Simonsa można sprowadzić do kilku odrębnych kolekcji. W serii „Isolated Heroes” z 1999 roku połączył siły z fotografem Davidem Simsem, by stworzyć serię intymnych portretów belgijskich nastolatków, którzy podwoili się jako modele; te obrazy ostatecznie trafiły na ubrania z kolekcji Simonsa wiosna/lato 2016. Ta fetyszyzacja młodości stała się kolejnym motywem przewodnim projektanta, a wizualizacje Sims wpłynęły na Justina Merch z trasy „Purpose” Biebera, przedstawiający twarz gwiazdy pop sfotografowaną w podobnie surowy czarno-biały sposób wydrukowany na grafice trójniki.

Kolekcje takie jak "Virginia Creeper" z jesieni/zimy 2002 i "Consumed" z wiosny/lata 2003 okazały się być podobnie prorocze. Te dwa elementy często stanowią wyraźne odniesienia dla projektantów takich jak Virgil Abloh, pogłębiając zamiłowanie Simonsa do wydobywania swoich ulubionych postaci z subkultury i przekształcania ich w pożądane elementy na wybiegu.

Kolekcja „Riot, Riot, Riot” na jesień/zimę 2001 wydaje się szczególnie odpowiednia w dzisiejszym geopolitycznym klimacie, przedstawiając zamaskowanych nastolatków buntujący się w workowatych warstwach i oversize’owych kurtkach bomber z nietypowo umieszczonymi naszywkami graficznymi z postpunkowym bostońskim zespołem Mission of Birma. W szczególności te ostatnie elementy powróciły do ​​​​mody, gdy gwiazdy takie jak Kanye West, A$AP Rocky i Rihanna nosiły je na ulicach, wypożyczone od stylistów David Casavant.

„Peso” A$AP Rocky’ego słynie z wykrzykiwania Simonsa, a artysta często rozwala archiwalne fragmenty. Ten popkulturowy impuls podniósł status Rafa Simonsa w wybrednym świecie kultury ulicznej, który ma powinowactwo z luksusowymi markami z najwyższej półki jak Gucci, Louis Vuitton i Saint Laurent – ​​ale ma również moc tworzenia lub łamania etykiet, które handlują walutą kultury trafność. Jednego dnia marka streetwearowa może być na plecach facetów takich jak Young Thug czy Travis Scott, a następnego może leżeć na półce w Zumiez.

Raf Simons zajmuje wyjątkową przestrzeń pomiędzy dwoma światami. Kolekcję, która sprawiła, że ​​stał się powszechnie szanowany wśród nielojalnych wobec marki hypebeastów, była współpraca jesień/zima 2014 ze Sterling Ruby. Uderzył we właściwe nuty: wydane elementy, takie jak seria poplamionych farbą trenczów, mnóstwo moro, pogrubienie graficzne rozmieszczenia i sylwetki gotowe na ulicę, takie jak bielone obcisłe dżinsy, parki z rybim ogonem i okrągły dekolt bluzy. To była mieszanka przerobionego punka, zapakowana jako sztuka do noszenia.

Sednem tego jest ogromny talent projektowy Rafa Simonsa, który wynika z jego biegłości w kuratorowaniu kultury. Wygląda na to, że jego umysł działa jak kanał na Instagramie, nieograniczona studnia klasycznych obrazów i wiecznej młodości, z której łyka oferuje swoim akolitom.

Jeśli ochronne warstwy oversize Yohjiego Yamamato są zbrojami, ciężkie graficzne projekty Rafa Simonsa są fontannami młodości, które można nosić. Pod tym względem jego międzypokoleniowy urok można porównać do oddanych kultów marki Supreme i UNDERCOVER — jeśli nie „rozumiesz”, dlaczego ludzie to lubią, to prawdopodobnie nie jest to dla ciebie.

Zdjęcie na stronie głównej: Pascal Le Segretain/Getty Images