Madewell Fall 2011: Ubrania szkolne dla dorosłych dziewcząt

Kategoria Recenzje Jesień 2011 Madewell | September 19, 2021 06:53

instagram viewer
Zaktualizowano:
Oryginał:

Na jesień Madewell chce, aby jej młode damy wzięły napiwek od szorstkich angielskich uczniów i nosiły szelki z luźnymi nadrukami spodnie lub wytarty dżins w połączeniu z warstwowymi koszulami w kratę (w ten idealnie rozczochrany sposób Madewella), pod grubymi swetrami. Ale ona nie jest cała chłopczycą. Istnieją godne pożądania spódnice maxi z nadrukiem, które można założyć na pasek i nosić z botkami z jaskrawoczerwonymi sznurowadłami. Jak zawsze, było czego pożądać – od miękkich, luźnych bluz w paski, przez torby na aparaty po odważne geometryczną biżuterię po solidną odzież wierzchnią, w tym hybrydę koca/poncho, w którą chciałem się wczołgać i tam. Niestety, nie wydawało się to właściwe w skrupulatnie zmontowanej, staroświeckiej hybrydzie biurowo-biurowej, którą Madewell zmontował na jesienną prezentację.

Autor:
Leah Czernikoff

Banana Republic pokazała wczoraj swoją jesienną kolekcję na drugim piętrze hotelu Bowery z żywą, uduchowioną ścieżką dźwiękową A Fine Frenzy. Jesienią Banana Republic w znacznym stopniu wpisuje się w trend lat 70. – wygląd został opisany jako „Dunaway-esque” na arkuszu linii. Dyrektor kreatywny Simon Kneen rozesłał inspirowane modą męską spodnie i udrapowane ołówkowe spódnice z przodu w brązach i wielbłądach w połączeniu z dzianinami w musztardowym, pomidorowym i śliwkowym na jedwabnych bluzkach. Były też przebłyski zimowej bieli, a także odciski zwierząt gdzieniegdzie na damach, takich jak rękawiczki i płaszcze huśtawki. Kolekcja wydawała się luksusowa, przytulna i zachęcająca pomimo parnych temperatur panujących w lokalu. W niewytłumaczalny sposób byli tam także Aasif Mandvi i Samantha Bee z The Daily Show. Może nowe gwiazdy kampanii? To byłoby niesamowite. Sprawdź kolekcję jesienną.

Jesienią 2011 roku, Preen by Thornton Bregazzi, wróciły do ​​miejsca, w którym zakończyły zeszły sezon, dzieląc dopasowaną odzież męską i dołączając ją do bardziej miękkich, kobiecych elementów. Brzmi niezgrabnie, ale tak nie było. Góry dopasowanych spodni przyszyto do dłuższych tulipanowych spódnic, a tyły sukienek wyglądały jak męskie blezery, łącznie z rozcięciami na kieszeniach. Justin Thornton i Thea Bregazzi dodali kolor do palety w większości granatowej i łupkowej za pomocą wielokolorowego geometryczny nadruk, który wyglądał jak Escher-meets-Spirograph (pamiętasz je?) na jedwabnych bluzkach i przyciętych dzianiny. Nadruki ustąpiły miejsca ciężkim koralikom pod koniec pokazu, które pokryły fronty sukienek i bluzek jak pleśń rosnąca na szalce Petriego, tyle że w fajny, modny sposób.

PARIS--Nie miałam uczestniczyć w Céline. Jednak moja wróżka chrzestna zapewniła mi bilet o 11 godzinie, co oznacza, że ​​​​zaliczyłem go do Tennis Club de Paris na obrzeżach miasta na kilka minut przed rozpoczęciem pokazu. Moja taksówka nie zabrałaby mnie właśnie tam – 84 Georges Lafont – ponieważ technicznie jest poza granicami miasta, więc przejechałem ostatnie dziesięć minut podróży. Z radością informuję, że przybyłem, gdy zaczęli zdzierać plastik z pasa startowego. (Który, nawiasem mówiąc, wydawał się być zrobiony z jakiegoś rodzaju korka.) Miejsca stojące były okropne, więc rzuciłem się na krawędź dołu. To wtedy i tam zdecydowałem, że poza A-A-4 nie ma nic lepszego niż siedzenie ze zdjęciami. Patrzyłem, jak kobiety projektantki Phoebe Philo ostrożnie schodzą po wybiegu w nisko zawieszonych spodniach z szerokimi nogawkami, kombinezonach we wszystkim, od dżinsów do skóry (również nisko zawieszonej) i kilku muszli z kwadratowymi ramionami, które wyglądały, jakby były wykonane z mieszanki bawełny i neopren. Modelki nosiły włosy w nisko upięte kucyki, a ich korony były perfekcyjnie drażnione.