Stylista przemieniony w kryształowy szaman wnoszący mistycyzm do świata mody

Kategoria Styliści Mody Fashionistogram Goop Sieć Styliści | September 19, 2021 06:27

instagram viewer

Colleen McCann w 2. doroczny Maison St-Germain wydarzenie prowadzone przez Kate Young w Little Beach House Malibu. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Maison St-Germain

W zeszłym roku w jej okładce dlaModawe wrześniu Jennifer Lawrence opowiedziała wstrząsającą historię o przypadkowym usuwaniu kryształów z domu, do którego właśnie się wprowadziła, nie konsultując się z kimś, kogo nazywała „kryształową damą”. Dom Lawrence'a zalane. Ta historia utkwiła mi w pamięci z wielu powodów: po pierwsze dlatego, że szkody spowodowane przez wodę są przerażające, a po drugie dlatego, że kierunek jest „kryształowa dama” i kierunek została wymieniona w Modawrześniowe wydanie.

Moda i mistycyzm łączy długotrwały związek, który w ostatnich latach został wzmocniony – a przynajmniej bardziej publiczny. Przerażające kryształy Lawrence'a są oczywiście wszędzie, podobnie jak czynności takie jak czytanie tarota i fotografowanie aury, z których oba pojawiają się na nieznacznej liczbie wydarzeń branżowych.

W tym miejscu do gry wkracza Colleen McCann, stylistka mody, która została kryształową szamanką (o ile mi wiadomo, nie ta, do której odnosi się Lawrence). Pittsburghnative mieszkała na Brooklynie, kiedy około swoich 29. urodzin zaczęła słyszeć głosy (znane również jako „jasnosłuchanie”) w bodedze. To jedno doświadczenie położyło ją na tym, co opisuje jako „długą, mistyczną, krętą drogę z wieloma zakrętami i zakrętami”.

W następnych latach McCann włożyła w pracę: Studiowała u buddyjskiego mistrza Feng Shui, aby nauczyć się uzdrawiania kryształami i oczyszczania przestrzeni; została mistrzynią Reiki; otrzymała nawet akredytację jako Shamanic Energy Medicine Practitioner. Dzięki swojej mistycznej edukacji McCann nie straciła z oczu swojej pierwszej miłości do mody. Założyła własny biznes, Rytuały stylowe, który obejmuje „czyszczenie szafy” zakorzenione w tych samych praktykach, co karty tarota lub liście herbaty, a także równoważenie przestrzeni, intuicyjne budowanie biznesu i, oczywiście, kryształowe odczyty.

Dla stałych bywalców wydarzeń modowych, zwłaszcza tych na Zachodnim Wybrzeżu, McCann może być znajomą twarzą: przyjmuje różne aktywacje i udziały mówców, ostatnio na 2nd Annual Maison St-Germain party, w której uczestniczyli celebryci, której gospodarzem jest stylista Kate Young. (McCann poznał Younga przez Gwyneth Paltrow, kiedy McCann pracował jako Goop's „konsultant ds. kryształów”.) Fani zarówno mody, jak i mistycznych światów mogą być również zainteresowani nadchodzącą książką McCanna, „Kryształowy odbiór”, data premiery w listopadzie 6.

Podczas rozmowy telefonicznej w terenie, McCann przeprowadził mnie przez tę „długą, mistyczną, krętą drogę” od mody do szamanizmu. Ale uważaj: jeśli łatwo się wystraszysz, ten wywiad nie jest dla osób o słabym sercu. Czytaj dalej, aby zapoznać się z najważniejszymi wydarzeniami.

Kryształowy układ w ten Drugie coroczne wydarzenie Maison St-Germain. Zdjęcie: dzięki uprzejmości Maison St-Germain

Kiedy zaczęło się twoje zainteresowanie modą?

Powiedziałbym, że kiedy byłam małą dziewczynką, zawsze grałam „pokaz mody” z moimi Barbie. W Magazyn był tym, co przeczytałem jako pierwsze; ponieważ było na nim „W”, myślałem, że to dla Wonder Woman.

Pojechałem do Nowego Jorku jako małe dziecko z rodziną, a kiedy wróciłem do domu, ogłosiłem, że jak dorosnę, przeniosę się do Nowego Jorku. Pomysł na mieszkanie w Nowym Jorku zaczął się pojawiać w liceum. Skończyło się na tym, że chodziłam do szkoły na projektowanie mody, a potem przeniosłam się do Nowego Jorku i byłam tam przez 15 lat.

Jakie prace wykonywałeś na początku swojej kariery?

Co dziwne, pierwsze kilka lat spędziłem pracując jako projektantka dla kobiet w Under Armour.

Potem przeprowadziłem się do Nowego Jorku i pracowałem w tym czasie dla firmy pończoszniczej LittleMissMatched. Zaczęli od pomysłu zgubionej skarpety do prania. Pomogłem im więc wydmuchać całą linię akcesoriów: buty i meble, odzież i biżuterię, wszelkiego rodzaju rzeczy.

Jak w końcu przeszłaś do stylizacji?

Wtedy też zdecydowałem: „Wiesz co? Nie lubię już tak bardzo siedzieć przy komputerze. Chcę zająć się stylizacją, bo wiem, że to stawia mnie na planie”. Zacząłem pracować w Condé Nast jako asystentka. Zabrałem się do pracy z tymi wszystkimi interesującymi publikacjami: Moda Niemcy i Moda Japonia i Moda Brazylia, wszystko Modas. Wkrótce potem w moim życiu pojawił się L'Oréal. Byli klientem przez 11 lat.

A kiedy zaczęło się twoje zainteresowanie mistycyzmem?

Około moich 29 urodzin pracowałem nad prezentacją trendów, było około 2 w nocy i byłem głodny. Poszedłem do winiarni po moją ulubioną kanapkę. Chodziłem i miałem podejść do lady i usłyszałem męski głos mówiący: „Będzie walka o banany. I zabraknie mu 32 centów. Odwracam się. Nikogo tam nie ma.

Podchodzę do kasy i z zewnętrznego stoiska wpada mężczyzna z tymi bananami. I toczy się kłótnia o pieniądze na moich oczach. A ja na to: „Ok, to jakiś zbieg okoliczności”.

Ale chodziło o to, że zaczęło się to dziać jeszcze bardziej. A teraz miałem sny przeczucia o ludziach, których zobaczę następnego dnia. I to nie tylko współpracownik, prawda? Kogoś, kogo nie widziałem od pięciu do dziesięciu lat, kogoś, kogo nie widziałem.

Zacząłem też widzieć duchy. A prawdziwy kopacz chodził po Nowym Jorku i kazał przychodzić do mnie przypadkowi ludzie i mówić mi, że jestem uzdrowicielem. Wtedy nawet nie wiedziałem, co to znaczy. To znaczy, byłem dosłownie na [Nowojorskim Tygodniu Mody] i podeszła do mnie kobieta i powiedziała: „Muszę zrobić dla ciebie czytanie. Widzę twoją jasnozieloną aurę. Twoje życie wkrótce się zmieni”.

Jak myślisz, dlaczego pojawiło się to, gdy miałeś 29 lat, a nie wcześniej?

Nie rozumiałem, co pakuję. Nawet nie rozumiałem, kim jest uzdrowiciel. I kiedy zacząłem rozumieć, czym jest bycie uzdrowicielem lub szamanem lub którekolwiek z tych słów, które kojarzysz z kimś, kto robi to, co robię, zdałem sobie sprawę, że to przydarzało mi się, kiedy byłem mały.

Wygrałem na loterii państwowej, gdy miałem siedem lat, bo śniły mi się liczby. Zszedłem na dół, powiedziałem rodzicom i wpadłem w szał, bo mnie nie słuchali. To znaczy, kto słucha siedmiolatka, kiedy mówi coś takiego? W końcu poszli zagrać numery na stacji benzynowej, żeby mnie uspokoić. Powiedzieli: „W porządku. Włączymy telewizor przy kolacji. I możesz obejrzeć loterię”. I liczby padły.

Kiedy badałem to, zacząłem zdawać sobie sprawę, że zawsze tam było, ale naprawdę wskoczyło w tryb pod koniec lat 20., co jest bardzo, bardzo wspólna rzecz z uzdrowicielami — że kiedy zbliżają się do wieku swojego Powrotu Saturna, co ma miejsce między 27 a 31 rokiem życia, to właśnie wtedy włącza się.

Potem, po tym pierwszym doświadczeniu w bodedze, co skłoniło cię do kontynuowania tego w pełnym wymiarze godzin?

Jestem w Nowym Jorku i czuję się naprawdę dziwnie, nie wiedząc, co się dzieje. Skończę w gabinecie tego medium z naprawdę długą listą wszystkich powodów, dla których myślałem, że jestem szalony. A ten człowiek — ma na imię Asa Hoffman; on wciąż ćwiczy – patrzy na mnie, kiedy otwiera drzwi i mówi: „Och. Masz zdolności parapsychiczne”. Nawet nie usiadłem. Nawet nie podał mi ręki.

Nikomu nie powiedziałem. Byłem przerażony. Czułem wstyd. Nie wiedziałem też, jak mówić o tym, co to było. Miałem jedną przyjaciółkę, jedyną znaną mi osobę, która powiedziała mi, że widziała medium. Odwiedziłem ją w Hamptons i zacząłem opowiadać jej historię. Z miłością klepie mnie po twarzy i mówi: „Jest kobieta o imieniu Marisa Pouw, która jest uzdrowicielką energii na duże odległości. Chcę, żebyś z nią porozmawiał. To ona będzie w stanie ci pomóc”.

Rozmawiam przez telefon z Marisą i powiedziała: „Po prostu otworzymy miejsce do czytania”. Wszystkie nagle moja miednica drży do tego stopnia, że ​​mam wrażenie, jakby ktoś założył nakładki na zawał moje biodra. Leżę tam na podłodze w ciszy, a ona mówi: „Tak jest lepiej. Musiałem wyregulować twoje biodra, zanim mogliśmy zacząć razem pracować. Skończyło się na tym, że pracowałem z nią prywatnie raz w tygodniu przez trzy lata. Pomagała mi zebrać moje gówno.

Przestała uzdrawiać mnie i zaczęła mnie uczyć. [W tym momencie, podczas jednej z sesji] powiedziała: „Mam dla ciebie intuicyjną wiadomość. Czy mogę to przekazać?” Co ciekawe, kiedy zamierzała przekazać mi tę konkretną wiadomość, zdarzyło mi się być w Joshua Tree i robić sesję zdjęciową, a ona nie miała pojęcia. Była w San Francisco; wierzyła, że ​​jestem na Brooklynie w moim domu. Powiedziała: „Musisz iść do szkoły szamanów”. Oczywiście zacząłem z nią walczyć, a ona idzie, "Jesteś tuż przy szkole, więc powinieneś przynajmniej to sprawdzić." I wisiała w górę. Nazwała szkołę o nazwie Cztery Wiatry. Byłem 11 mil w dół ulicy od szkoły.

Powiązane artykuły

Stamtąd, po szkole szamańskiej, jak zacząłeś budować swój biznes praktyka energii?

Cztery lata temu założyłem Rytuały Stylowe, w których dopasowywałem ciała energetyczne i wizualne moich klientów. Spędziłem dużo czasu na treningach. Miałem prywatnych mentorów. Zostałem mistrzem Reiki. Poszedłem do szkoły szamańskiej. Nigdy nie chcę przestać się uczyć, ale zrobiłem wystarczająco dużo, aby poczuć, że jestem gotowy, aby z tym wyjść w świat.

Byłem na lekcji wróżbiarstwa w szkole szamańskiej. Nauczyciel mówił o tym, jak dobry szaman może odczytywać wszystko, czy to z kart tarota, liści, chmur czy wody. Poszedłem: „Hę. Zastanawiam się, czy mógłbym to zrobić w szafie”. Rzeczywiście, możesz.

Następnie trenowałem przez ostatnie 11 lat w sferze kryształów. I oczywiście wciągnęłam się w to, bo lubię biżuterię z wyrazami twarzy. Zawsze byłem przy tym w branży, w której pracowałem.

Często robisz kryształowe odczyty na wydarzenia związane z branżą modową. Na czym polegają te konkretne odczyty?

Powiedzmy, że jest 20 małych miseczek z kryształami. Ponieważ nasze ciało wie, co robić i może nam przekazać tak wiele informacji o nas samych, kiedy ktoś skłania się do pewnego rodzaju kryształu, każdy kryształ ma określone znaczenie lub właściwość uzdrawiania. Nazywamy to kamiennym lekarstwem. To dosłownie pomaga mi powiedzieć, co się dzieje z tą osobą.

Na przykład ktoś wybiera kwarc różowy. Kwarc różowy to kamień miłości własnej i miłości innych. Albo jest oko tygrysa do podróży. Lub sardonyx do pracy. W zależności od tego, co ludzie wybiorą, możesz zacząć czytać wokół tego.

Masz dość szeroką gamę klientów z listy A. Jak zabrałeś się za budowanie tej klienteli?

Przyszło to dość szybko. Moi klienci modowi stali się moimi uzdrawiającymi klientami. Jak słyszysz ludzi w biznesie, idź z tym, co wiesz, prawda? Najpierw porozmawiaj z osobami, które znasz. Pozostań w swoim plemieniu. Największym komplementem, jaki kiedykolwiek mogłem otrzymać, były rekomendacje z ust do ust. I tak wyrosłam moja klientela.

W Twojej obecnej praktyce, jak wygląda Twoja codzienność?

Każdy dzień jest jak płatek śniegu. Jest zupełnie inaczej. Czasami jest jakiś rodzaj wydarzenia prasowego. Czasami jestem z klientami sam na sam. W Feng Shui jest aspekt kryształu, więc mogę gdzieś polecieć i popracować w czyimś domu lub firmie. To mogłoby zabrać mnie w dowolne miejsce na świecie. Pracuję też zdalnie z każdym na całym świecie. Ale branże, w których pracuję, to moda, uroda, zdrowie, wellness i rozrywka — bo to moje plemię.

Świat mody zawsze był niesamowicie związany ze wszystkim, co duchowe. Jak myślisz, dlaczego te dwie dziedziny – twoje dwie pasje – są tak ze sobą powiązane?

Myślę, że na poziomie podstawowym powodem, dla którego idą ramię w ramię, jest to, że naprawdę kreatywni ludzie są również bardzo wrażliwi w sposób intuicyjny. Wierzę, że każdy ma moc dostępu do swojego szóstego zmysłu. Znowu wiemy, że jest wielu kreatywnych, którzy pracują w pewnych branżach i myślę, że są oni z natury intuicyjni. Przyciąga ich energia lub piękno kryształów. Jeśli zaczyna się od piękna, to w porządku. Potem podnosisz kryształ i mówisz: „Wow. Cos czuje."

Co poleciłbyś komuś, kto jest już trochę uduchowiony i chce się bardziej zaangażować, ale nie wie od czego zacząć?

To naprawdę ważne, aby odkrywać i zdobywać mentora. Lub zdobądź wielu mentorów. Chodzi o posiadanie ludzi starszych i mądrzejszych od ciebie.

Możesz dostać się do kryształów. Możesz dostać się do olejków eterycznych. Możesz zrobić Reiki. Możesz zrobić terapię kolorami. Weź udział w zajęciach dla początkujących lub spotkaj się z kimś, kto już jest w tej dziedzinie. Zobacz, czy to, co robią, rezonuje z tobą.

Ten wywiad został zredagowany i skondensowany dla jasności.

Zapisz się do naszego codziennego biuletynu i codziennie otrzymuj najnowsze wiadomości branżowe na swoją skrzynkę odbiorczą.