Olivier Rousteing z Balmain opowiada o rasizmie i Instagramie w „Out”

Kategoria Balmain Olivier Rusting Nasz Magazyn | September 19, 2021 05:56

instagram viewer

Majowy numer magazynu 'Out'. Zdjęcie: Pierre et Gilles

Przeciętny konsument może być bardziej skłonny do rozpoznania Olivier Rousteingprzystojna twarz z selfie z Rihanną, Kim Kardashian i Modelki Victoria's Secret niż za jego pracę jako dyrektor kreatywny Balmain, ale nie ma wątpliwości, że spostrzegawczość 29-letniego projektanta w mediach społecznościowych była nieoceniona dla prowadzonej przez niego marki. Balmain jest nie tylko pierwszą francuską wytwórnią, która przekroczyła milion obserwujących na Instagramie, ale jego popularność wśród celebrytów i ogólnego ducha czasu sprawiła, że ​​Rousteing stał się sławny sam w sobie, a to zjawisko skłoniło go do książki mnóstwo okładek czasopism, w tym wydanie z maja 2015 r Na zewnątrz.

Pozując ze swoim charakterystycznym dąsem w złoconym lustrze do portretu Pierre'a et Gilles, okładka Rousteinga może wydawać się całkowicie powierzchowna, ale wewnętrzna historia dotyczy poważnej sprawy w branży modowej - szczególnie rasizmu, z którym miał do czynienia po drodze. „Ludzie mówili:„ O mój Boże, on jest mniejszością, która przejmuje francuski dom ”- powiedział Rousteing magazynowi o pomrukach, które usłyszał, gdy przejął w Balmain w 2011 roku. „Dla mnie jestem po prostu Francuzem. Tak, jestem czarny, ale wychodzę na ulicę – jest czarny, biały, chiński, arabski…” Mówi też, że trochę się czuje odpowiedzialny za dokonanie zmiany, mówiąc: „Ludzie publikują na moim Instagramie, że są tak szczęśliwi, widząc czarnych chłopców i czarnych dziewczyny. Cieszę się, że to widzą i nie sądzę, że moda należy do białych”.

Mówiąc o Instagramie, Rousteing mówi, że pozostawanie w kontakcie ze światem i jego fanami jest jednym z najważniejszych aspektów jego pracy i że komentarze są często bardziej wpływowe i znaczące dla niego niż to, co krytycy mówią o jego kolekcjach. Biorąc to pod uwagę, stosuje pewną strategię, jeśli chodzi o swoje osobiste posty:

Instagram sprzedaje marzenie... Instagram to moje idealne życie i wciągam policzki. Oczywiście płaczę, mam problemy rodzinne lub osobiste i mam złamane serce, ale nie muszę tego okazywać. Sprawia, że ​​twoje życie wygląda fajniej niż jest. Moim zadaniem jest przekazanie szczęśliwego komunikatu o marce, aby zainteresować ludzi.

Poza tym nie może publikować tego, co chce, bez zauważenia przez grubaski z Balmain - a czasami trochę zły. „Kiedy byłem na Mykonos, umieściłem selfie w moim łóżku prawie nago”, powiedział magazynowi. „Można było prawie zobaczyć mój tyłek. Ale kocham mój tyłek. Dlaczego nie mogę zrobić zdjęcia mojego tyłka? Powiedzieli: „Następnym razem na zdjęciu będzie twoja wola”. Odpowiedziałem: „Nie, tylko mój tyłek”.

Przeczytaj pełną, zabawną historię na Na zewnątrz czasopismoi zajmij się teraz tematem w kioskach.