Jest lato, a ja już mam kiepską farmerską opaleniznę i kilka nowych piegów na dowód, dzięki beztroskiemu (i bez kapelusza) weekendowi spędzonemu na przedmieściach z przyjaciółmi. Czas zaopatrzyć się w krem przeciwsłoneczny i chociaż nie jest to najseksowniejszy produkt kosmetyczny na rynku, jes...
Czytaj więcej